"Jeśli pan premier Donald Tusk nie będzie chował się za immunitetem i zapowie, że nie będzie chował się za immunitetem, albo powtórzy na konferencji prasowej powtórzy tę frazę, że Jarosław Kaczyński odpowiada za tych chuliganów, którzy rozrabiali na marszu 11. listopada. Jeśli będzie miał odwagę powtórzyć to kłamstwo, zostanie pozwany w trybie i cywilnym i karnym" - mówi w programie "7 Dzień Tygodnia" Adam Hofman. Gdy Paweł Graś zapytał, dlaczego PiS nie pozwało wcześniej za podobne słowa Radosława Sikorskiego, polityk opozycji odpowiada, że tę wypowiedź przegapili, ale też pozwą szefa MSZ.

Reklama

Z kolei rzecznik rządu przypomniał zachowania polityków opozycji. "Odsyłam do książki Jarosława Kaczyńskiego, który mówi o kibolach jako o patriotycznym elemencie, który świetnie nadaje się do służby wojskowej. Odsyłam do wypowiedzi z kampanii wyborczej, gdzie broniono rzekomo gnębionych i pozbawionych wolności słowa kiboli. Do poręczenia przez posłankę Beatę Kempę i senatora Zbigniewa Romaszewskiego za Starucha" - stwierdził Paweł Graś.

Politycy kłócili się też o nowego szefa resortu sprawiedliwości. "Jak to nie, został zdymisjonowany, na litość boską" - mówił Marek Siwiec, gdy doradca prezydenta, Jtyński mówił, że przeniesienie z szefa resortu sprawiedliwości na fotel poselski to żadna tragedia. Z kolei Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota tłumaczył, że Kwiatkowski był świetnym ministrem. "To jest zwycięstwo opus dei, co jest szczególnie zdumiewające w tym resorcie, bo minister sprawiedliwości powinien być ponad wszelkimi podziałami, a on może realizować niekoniecznie naszą wizję sprawiedliwości" - mówił.

"To był bardzo dobry minister, ale w polityce ludzie muszą się przyzwyczaić do pełnienia różnych ról. Nie da się zapewnić bezustannego awansu, ponieważ może być tylko jeden premier i tylko jeden minister. W polityce jest tak, że raz się jest w opozycji, raz w koalicji, raz się jest w sejmie, raz w rządzie, tak po prostu jest. (...) Krzysztofowi Kwiatkowskiemu żadna krzywda się nie stała, na pewno w sejmie sobie poradzi i rząd będzie miał z niego wielki pożytek." - odpowiadał na to Paweł Graś i zapewniał, że Jarosław Gowin będzie świetnym ministrem.

Reklama