Jak poinformował w czwartek rzecznik prasowy Polskich Kolei Państwowych S.A. Michał Stilger, na historyczny dokument, schowany w butelce w jednej ze ścian budynku dworca natknęła się ekipa murarzy.
W środku butelki znajdował się blankiet telegramu pocztowego, na którym anonimowy pracownik sporządził notatkę o następującej treści: "Budynek został spalony w dniu 14 grudnia 1970 r. w czasie strajków przez Stocznię Gdańską. Remont przeprowadziła brygada z Gdańskie Przed. Robót Elewacyjnych. Gdańsk Styczeń 1971 roku" ((pisownia oryginalna).
Pamiątka tragicznych wydarzeń
Z treści notatki i druku, na jakim została napisana wynika, że jest ona pamiątką tragicznych wydarzeń, jakie w grudniu 50 lat temu rozegrały się na Wybrzeżu. Strajk, którego bezpośrednią przyczyną były podwyżki cen żywności zainicjowali robotnicy ze Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Masowe demonstracje rozlały się na kolejne miasta Wybrzeża m.in. Gdynię, Słupsk i Szczecin. W czasie protestów podpalone zostały różne gmachy publiczne, a tym siedziba Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Gdańsku. Pożar wybuchł także na dworcu Gdańsk Główny, przed którym również trwały zamieszki, co zostało upamiętnione przez robotników przeprowadzających remont dworca.
Według oficjalnych danych, podczas Grudnia'70 śmierć poniosło łącznie 45 osób, a 1165 zostało rannych.
Modernizacja zabytkowego dworca kolejowego Gdańsk Główny jest największym, wartym ponad 100 mln złotych, przedsięwzięciem realizowanym przez PKP S.A. w ramach Programu Inwestycji Dworcowych na lata 2016-2023. Przebudowa dworca prowadzona jest w uzgodnieniu z konserwatorem zabytków. W trakcie prac możliwe będzie odtworzenie wielu detali architektonicznych, m.in. kartuszy z herbami pomorskich miast, dawnych witryn kasowych i sklepowych oraz nawiązujących do historycznych, witraży.