Rzecznik dyscypliny partyjnej PiS Marek Suski uznał, że usprawiedliwienie Jarosława Kaczyńskiego za nieobecność na obradach Sejmu w dniu, kiedy posłowie wyszli z sali obrad, było uzasadnione. Szef PiS napisał, iż zaszły wtedy nadzwyczajne okoliczności, które nie pozwoliły mu być na posiedzeniu.

Reklama

Suski tłumaczy dziennikowi.pl, że nie można było przewidzieć tego dnia, iż marszałek Sejmu Bronisław Komorowski swoimi decyzjami wymierzonymi w opozycję uniemożliwi posłom PiS dalsze uczestniczenie w obradach.

>>>Co wydarzyło się w Sejmie 11 lipca

11 lipca PiS opuścił salę obrad Sejmu po tym, gdy przepadł w głosowaniu wniosek tego klubu związany z aferą wokół ministra sprawidliwości Zbigniewa Ziobry. Posłowie PiS chcieli poszerzenia porządku o informacje ministra sprawiedliwości na temat wywierania wpływu na prokuratorów. Miało chodzić o wymuszenie przekroczenia uprawnień oraz fałszywego oskarżenia wobec Ziobry.

Reklama

>>>Zobacz usprawiedliwienia posłów PiS

Kto zatem będzie musiał się wytłumaczyć przed Suskim? Wśród dziewięciu posłów, wobec których rozpoczęło się postępowanie dyscyplinarne jest między innymi Ludwik Dorn, Bolesław Piecha i Zbigniew Wassermann. Powodem są ich usprawiedliwienia, ale nie wszystkie dotyczą nieobecności 11 lipca. Chodzi o kilka różnych dni.

Suski mówi dziennikowi.pl, że Wassermann już wyjaśnił, iż zwyczajnie się pomylił w datach, składając usprawiedliwienie.