Gdyby ten spot przygotowała Platforma Obywatelska, na polskiej scenie politycznej rozpętałoby się piekło. Ale zrobił go satyryk Szymon Majewski. Politycy zapowiadają, że obejrzą ten klip. Ale nawet ci z PiS nie zamierzają krytykować Majewskiego, bo nie ma nic śmieszniejszego niż polityk komentujący i obrażający się na komika.

Reklama

Na samym początku klipu Lech Kaczyński popija piwo. Potem widzimy latającego meleksa posła Karola Karskiego i posłankę Elżbietę Kruk, która łamiącym się głosem mówi: "Potrafię coś tam coś tam. Jestem w stanie wskazującym" oraz posła Marka Łatasa, który zapewnia, że jadł tylko jabłka. (Łatasa zatrzymano za jazdę po alkoholu).

Wszystko to okraszone jest komentarzami w stylu: "Gdy na przednówku zrozpaczeni ludzie z głodu zbierają korzonki, kumpel prezesa PiS obżera się jabłkami. Aż ma 0,7 promila". Na sam koniec spotu orzeł z logo PiS wypuszcza z ust... pawia.

Gospodarz programu "Szymon Majewski Show" zaprezentował swój prześmiewczy spot po dwóch wcześniejszych klipach PiS, w których partia Jarosława Kaczyńskiego atakuje Platformę Obywatelską.

Reklama

"Jeżeli PiS chce konkurować z satyrykami w naszym kraju, to jest to najlepsza forma" - mówi o klipach PiS i spocie Szymona Majewskiego poseł PO Grzegorz Dolniak. "Nie chciałbym jednak recenzować satyryków, bo to najgorsze zajęcie, jakie można sobie wyobrazić. Zostawiam satyrykom recenzowanie polityków".

"Nie widziałem tego klipu. Zrobił go Szymon Majewski" - mówi Waldy Dzikowski i całkiem na serio dodaje. "To, co robi PiS, jest dla nas poniżej pewnego poziomu debaty politycznej. Nie będziemy się zniżać do poziomu PiS. Taka spotowa rywalizacja nam nie odpowiada".

Spotu nie widział też Stefan Niesiołowski. Ale kiedy mówimy mu, jak został zrealizowany, nie może powstrzymać się od śmiechu: "Poproszę kogoś, żeby mi go pokazał" - mówi Niesiołowski.

Reklama

>>>Oceń klip na stronie programu "Szymon Majewski Show"

"Szymon Majewski to komik. Byłoby rzeczą niepoważną, gdybym się do niego odnosił, nawet gdybym widział jego klip" - mówi poseł Zbigniew Girzyński z PiS."Błazenada jest potrzebna. Poczucie humoru to jest to, co nam się przyda. Ale jeśli to ma być przedmiot publicznej debaty, to w wykonaniu polityków PO, a nie w moim" - dodaje Girzyński.

>>> Janowski: PiS ma nas za bandę półgłówków