Zaczęło się tradycyjnie, ale jeszcze w miarę niewinnie. "Atakują nas już nie tyko media poważne, ale nawet rozgłośnie muzyczne. Na przykład takie Radio ZET" - mówił Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej. Do takiego tonu prezes PiS zdążył już nas przyzwyczaić.
Ale za chwilę, po pytaniu zadanym przez dziennikarza Radia, ZET, Jarosław Kaczyński uderzył znacznie mocniej. "To, co nadaje pańska rozgłośnia, jest żenujące. Ja bym się wstydził pracować w Radiu ZET".
Szef Prawa i Sprawiedliwości skarżył się też na to, że media "dogryzają" jedynie jego partii. "To przypomina sytuację sprzed 1956 roku. Wtedy atak też szedł tylko z jednej strony" - mówił Kaczyński.
"Rozumiem, że słowa Jarosława Kaczyńskiego wynikają z powyborczej frustracji. Radia ZET słucha blisko osiem milionów ludzi i życzę Jarosławowi Kaczyńskiemu, aby jego elektorat był równie duży" - powiedział DZIENNIKOWI prezes Radia ZET Robert Kozyra.
A na jej antenie leci specjalna piosenka dla prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Jej temat przewodni to... wstyd.