"Udało nam się znaleźć konstruktywne rozwiązanie dla tego wyjątkowego miejsca i ludzi, którzy tam pracują. Włożyliśmy wiele pracy, aby zagwarantować rentowność stoczni na długie lata. Rzeczywista restrukturyzacja jest jedynym sposobem na zapewnienie stoczniowcom stabilnych miejsc pracy" - cieszy się unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes
>>>Rząd: Stocznia uratowana. "S": I tak padnie
Plan restrukturyzacji zakłada, że stocznia dostanie dodatkowo 150 milionów złotych na spłatę dotychczasowych długów. Będzie też mogła poszerzyć działalność o budowę konstrukcji stalowych i wież dla elektrowni wiatrowych.
Ceną pomocy ma być ograniczenie mocy produkcyjnych. Stocznia będzie musiała zamknąć dwie z trzech pochylni i - co się z tym wiąże - zredukować zatrudnienie. Jedną z pochylni już zamknięto, druga ma być wyłączona z końcem roku.
Na zatwierdzoną przez KE pomoc składają się: już przyznane 94 mln euro, dalsze 35 mln euro na finansowanie restrukturyzacji stoczni oraz gwarancje na produkcję udzielone przez Korporację Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych o wartości 122 mln euro.