Trwa ładowanie wpisu

"Ostatnia historia Zbigniewa Ziobry, zanim się dokonała, przypomniała ciąg wyrzuceń - odejść z partii Jarosława Kaczyńskiego. Scenariusze były dwa. Ktoś próbował kwestionować linię lub przywództwo prezesa – odchodził (Jurek, Dorn, Sellin, Polska Plus). W innym wariancie, kto inny podpadał prezesowi w ramach wewnętrznych walk i zwykle ten ktoś przegrywał ze Zbigniewem Ziobrą. Tak było w przypadku spin doktorów i Polski, która miała się okazać najważniejsza" - pisze na blogu Marek Siwiec.

Reklama

"Uproszczonymi słowami można powiedzieć, że źli chłopcy wywalali lepszych. Bardzo często, już bez kamer i błysków fleszy, po wdzianiu pokutnej szaty, następowały powroty" - dodaje europoseł.

Siwiec przyznaje, że w sprawie Ziobry jest "zupełnie pogubiony".

"W moim rozumieniu PiS-u zdecydowanie stał po ciemnej stronie - odmienił się na lepsze i za to został wyrzucony. Dziś sam nie wiem, kto jest dobrym, a kto złym chłopcem…" - pisze Siwiec.

Reklama

Europoseł widzi jednak szansę dla Ziobry na polityczne przetrwanie. Wyrzucony z PiS polityk musi jednak działać szybko.

"Jeśli Zbigniew Ziobro szybko zgromadzi 15 posłów w Sejmie i założy swój klub - wygrał. Przynajmniej na tym etapie." - uważa Marek Siwiec.