Hofman odniósł się w ten sposób do złożenia przez PO w Sejmie wniosków postawienie Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu.
Jak powiedział w czwartek dziennikarzom w Sejmie, zarzuty stawiane we wniosku to zwykły bełkot, tam nie ma żadnego poważnego zarzutu. Po 5 latach prokuratura umorzyła wszystkie sprawy, komisja naciskowa stwierdziła, że nie było złamania prawa, nagle wniosek o Trybunał Stanu - śmiech pusty, a potem litość i trwoga - stwierdził.
Jestem naprawdę zdziwiony, że w dniu, w którym premier Jarosław Kaczyński załatwia poparcie Brytyjczyków dla polskich postulatów na szczycie europejskim, Donald Tusk odpłaca mu się wnioskiem o Trybunał Stanu, to jest po prostu niebywałe, zaskakujące i dziwne - skomentował Hofman. Informowanie o tym dziś, kiedy wyciągnięta ręka do pomocy, gdy popieramy uchwałę w Sejmie o polskich negocjacjach, (...) wniosek o Trybunał Stanu dla lidera opozycji - tego jeszcze nie grali nawet w tym Sejmie - dodał.
Szef klubu PO Rafał Grupiński poinformował w czwartek PAP, że PO złożyła w Sejmie wnioski o postawienie Kaczyńskiego i Ziobry przed Trybunałem Stanu. Głównym zarzutem jest przekroczenie uprawnień oraz naruszenie ustawowych norm prawa, w tym konstytucji, za czasów, kiedy Jarosław Kaczyński był najpierw szefem partii - rządzącym w istocie ówczesną Radą Ministrów z tylnego fotela, a potem prezesem Rady Ministrów. Efektem tego był delikt konstytucyjny - uczyniono z ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry tzw. nadministra nad innymi ministrami konstytucyjnymi i niepodległymi mu bezpośrednio służbami - powiedział Grupiński.