Kalisz nie ma zamiaru odchodzić z SLD. - To jest moja partia, założyłem ją, poświęciłem jej mnóstwo czasu. Nie chce mnie ta część zarządu, która głosowała za moim zawieszeniem, a ja się czuję związany z członkami SLD i wyborcami - powiedział.
Kalisz nie uważa, że "SLD już go nie chce". Według posła wielu członków SLD go popiera. - A część jest z tego dumna. Niektórzy członkowie Zarządu, których zasług dla SLD ja nie znam, choć może one są, byli bardzo odważni w nieprawdziwym, nieładnym atakowaniu mnie i Aleksandra Kwaśniewskiego - mówił Kalisz.
Ryszard Kalisz ostro skrytykował Grzegorza Napieralskiego, który wezwał go do złożenia mandatu. - Akurat Grzegorz Napieralski doprowadził do tego, że SLD miało 8 procent w ostatnich wyborach. Radzę mu, żeby doznał refleksji. Bezsporne jest, że odkąd Napieralski wygrał wybory, SLD się zamyka. Tam jest taki eseldowski patriotyzm, że to my, tutaj, w naszym gronie możemy coś zrobić. Niestety, rzeczywistość tego nie potwierdza - powiedział Kalisz.