Ja nigdy nie sprzedawałbym swojego kraju i w taki sposób nie używał swojej pozycji politycznej do tego, żeby zaszkodzić swojemu narodowi, swojej ojczyźnie - komentował na antenie Superstacji wiceminister obrony narodowej i poseł PiS Bartosz Kownacki.

Reklama

Parlamentarzysta nie krył irytacji na słowa wypowiedziane przez Donalda Tuska podczas spotkania z frakcją socjalistów z europarlamentu. - Mam nadzieję, że wasze słowa i wasze działania pomogą złagodzić zachowanie partii Kaczyńskiego. Jednocześnie w żaden sposób nie powinno to wpłynąć negatywnie na mój kraj oraz polskich obywateli - miał powiedzieć szef Rady Europejskiej.

Poseł Stanisław Pięta z Prawa i Sprawiedliwości, zapytany o komentarz do tych słów, zasugerował, że Donalda Tuska czekać może odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu:

Kiedyś Polsce bardzo chcieli pomóc socjaliści narodowi. Teraz jacyś socjaliści genderyści niemieccy są zapraszani do udzielenia pomocy. (...) Myślę, że za kwestie związane z polityką prowadzoną przez pana Donalda Tuska i jego współpracowników w kontekście tego, co działo się po tragedii smoleńskiej, powinno być wszystko przeanalizowane, jeżeli chodzi o odpowiedzialność karną i odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu.