Mateusz Morawiecki, który w poniedziałek został powołany na urząd premiera, we wtorek o godz. 16 wygłosi w Sejmie expose. Kornel Morawiecki był pytany w radiu RMF FM, co chciałby usłyszeć podczas wystąpienia syna. Chciałbym usłyszeć od niego słowa nadziei, wyzwania. Chciałbym, żeby powiedział na przykład, że zbudujemy Polskę naszych marzeń, Polskę solidarną, uczciwą, prawą. Oczekuję, że to jego expose wzniesie się ponad partyjne podziały - odparł.

Reklama

Chciałbym, żeby rządził w imieniu tych, którzy są słabi i pieniędzy nie mają. To, że on odbiera pieniądze tym, którzy mają, bo to widać było po jego urzędowaniu w charakterze ministra finansów. Polepszyły się wyraźnie te wskaźniki ściągalności podatków, dzięki temu biedniejsi ludzie poczuli to, że jak państwo jest silniejsze, to biedni ludzie też są silniejsi. A to draństwo jest wtedy słabsze - dodał.

Zapytany o to, co chciałby powiedzieć synowi przed expose. Odpowiedział: Chciałbym, żeby zwrócił się do nas wszystkich, do całego narodu, żeby się nie ograniczał, tylko żeby pokazał, że tak jak ta partia, którą budują Wolni i Solidarni, że on też powinien łączyć nas. Pomimo tego, że jest w PiS-ie, jego rolą nie jest reprezentowanie interesów tylko tej grupy, tylko tych, którzy go desygnowali, ale wszystkich.

W ocenie Kornela Morawieckiego, największym wyzwaniem nowego rządu jest scalenie społeczeństwa. Między Polakami musi być jedność i poczucie współodpowiedzialności - oświadczył. Dopytywany o skład nowego rządu, w którym znaleźli się wszyscy ministrowie gabinetu Beaty Szydło ocenił, że świadczy to o pokorze Mateusza Morawieckiego. Świadczy o tym, że on każdemu swojemu koledze, z którym razem był w rządzie daje szanse - przekonywał. Pytany, czy nie obawia się, że jego syn zostanie wykorzystany odparł: Chciałbym, żeby był wykorzystany. Niech Polacy go wykorzystają: jego wiedzę, jego talenty, jego pracowitość.

Ojciec nowego premiera zapewnił też, że jest dumny z syna. To jest bardzo ważna chwila i dla niego, i dla nas, dla mnie jako jego ojca i dla Polski - bo to jest nowe spojrzenie na politykę. To jest człowiek, który przyszedł z podziemia, rzucił swoje możliwości finansowe, awansu w świecie biznesu i poszedł do polityki. On pokazuje przez to, że polityka jest czymś ważnym, że to jest jakaś służba, że to jest coś, co warto robić - powiedział.

Morawiecki, poza stanowiskiem prezesa Rady Ministrów, objął funkcje szefa resortów: rozwoju i finansów. Głosowanie nad wotum zaufania dla jego gabinetu zaplanowano na środę rano.

Reklama