"Obecnie rządzący mówią z taką samą butą jak komunistyczni ministrowie. Mówią, ze jest świetnie, że są zadowoleni ze swojej dwuletniej pracy" - mówił Tusk. "Kiedy widzę premiera mówiącego te słowa, to jakbym widział Jerzego Urbana w 1981 roku" - dodał.
Zdaniem Tuska, premier okłamywał Polaków przed ostatnimi wyborami. Wyliczał obietnice Jarosława Kaczyńskiego. Wypomniał mu, że prezes PiS mówił m.in., że nie zostanie premierem, gdy Lech Kaczyński zostanie prezydentem.
Tusk przypomniał też krytyczne słowa Kaczyńskiego pod adresem Samoobrony, która za żadne skarby miała nie wejść do rządu, i przestępców, którzy mieli nie zasiadać w ławach poselskich i rządowych.
Lider PO odniósł się też do wczorajszego komentarza Jarosława Kaczyńskiego dotyczącego programu gospodarczego PO. Premier mówił wtedy, że "nie wierzy w cuda". Tusk odpowiedział mu dziś, że "dobry katolik powinien wierzyć w cuda".
Tusk posunął się nawet do tego, że zasugerował premierowi, by ten nauczył się kochać ludzi. "Życzę Panu, by kogoś pan pokochał. Bo ludzi trzeba kochać, panie premierze".