Radosław Sikorski podkreślił, że Polska, w ramach Konkordatu, szanuje autonomię Kościoła i nie wtrąca się w sakramenty. Jednocześnie zaznaczył, że oczekuje od hierarchów kościelnych, by oni również nie angażowali się w walkę polityczną. Szef MSZ, dosadnie komentując zaangażowanie niektórych biskupów w politykę, stwierdził, że jeśli duchowny chce działać politycznie, powinien "zrzucić sukienkę i zapisać się do PiS-u".
We wtorek Ministerstwo Spraw Zagranicznych oficjalnie przekazało Stolicy Apostolskiej protest wobec wypowiedzi biskupa Wiesława Meringa oraz biskupa Antoniego Długosza.
Kontrowersyjne wypowiedzi biskupów
Podczas sobotniej mszy na Jasnej Górze, dla uczestników pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, biskup Wiesław Mering z Włocławka oświadczył, że "rządzą nami ludzie, którzy samych siebie określają jako Niemców". Dodał też, cytując Wacława Potockiego: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem".
Biskup Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego publicznie poparł Ruch Obrony Granic Roberta Bąkiewicza. Modlił się za "obrońców naszych granic" – zarówno służby mundurowe, jak i wolontariuszy z Ruchu Obrony Granic. Ocenił, że jest to "odpowiedź polskich parlamentarzystów i patriotów zatroskanych sytuacją zachodniej granicy", gdzie niemieccy policjanci "przerzucają na naszą stronę nielegalnych emigrantów niczym przedmioty". Skrytykował również pakt migracyjny.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych uznało, że wypowiedzi biskupów, występujących jako przedstawiciele Konferencji Episkopatu Polski, "podważają dobre stosunki polsko-niemieckie, oczerniają rząd i oznaczają wyraźne poparcie dla środowisk nacjonalistycznych". Resort dyplomacji jasno wskazał, że kwestia Ruchu Obrony Granic i sytuacji na granicy jest wewnętrzną sprawą Polski i nie powinna być komentowana przez przedstawicieli Kościoła.
Szczyt Trójkąta Lubelskiego
Radosław Sikorski odpowiedział na pytania o słowa biskupów w środę w Lublinie. Odbyło się to podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrami spraw zagranicznych Litwy – Kestutisem Budrysem i Ukrainy – Andrijem Sybihą. Spotkanie stanowiło część obchodów 5. rocznicy powołania Trójkąta Lubelskiego.
Sikorski przypomniał, że w II Rzeczypospolitej mianowania biskupów wymagały zgody władzy świeckiej. Podkreślił, że obecnie, dzięki Konkordatowi, obie władze są autonomiczne. Minister wezwał do tego, by "wolność słowa, którą mamy w Rzeczpospolitej szła razem z odpowiedzialnością za słowo". Wyraził ubolewanie, że Kościół, niegdyś "instytucja uznawana za autorytet nawet przez niewierzących, bo mówił głosem całego społeczeństwa", obecnie jest postrzegany jako strona sporu politycznego. Sikorski wyraźnie zaznaczył, że rolą biskupów nie jest "szczucie na siebie nawzajem dwóch chrześcijańskich narodów".