Przemawiając na wiecu w Brescii na północy kraju były premier zażądał jego radykalnej reformy, zapowiadając, że zajmie się tym nowy rząd, który powstał - jak podkreślił - przy jego wydatnym udziale.
Najważniejszym problemem Włoch w tym momencie jest zdaniem Berlusconiego reforma wymiaru sprawiedliwości. Były premier nawiązał do wydanego w środę przez sąd apelacyjny w Mediolanie wyroku, skazującego go na cztery lata więzienia za oszustwo podatkowe.
Zapewnił swych zwolenników, że jest niewinny i wyraził opinie, że sędziowie, którzy go skazali, są do niego uprzedzeni i mu zazdroszczą.
Jeśli ktoś spodziewał się, że mnie wystraszy i zastraszy, grubo się pomylił i będzie rozczarowany - powiedział były premier, obiecując, że tak długo pozostanie na scenie politycznej, jak długo nie zrealizuje swoich celów.