FSB zapewniła, że próba zbrojnego wtargnięcia na obszar Krymu została udaremniona. Według rosyjskiej służby Ukraińcy planowali przeprowadzić atak terrorystyczny na Krymie, którego celem byłaby infrastruktura krytyczna.
"Celem działań o charakterze wywrotowym i terrorystycznym było zdestabilizowanie sytuacji społeczno-politycznej w regionie w czasie, kiedy trwają tam przygotowania do wyborów" - napisała FSB w oświadczeniu. We wrześniu odbędą się wybory do Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu Federacji Rosyjskiej.
Rosyjska służba bezpieczeństwa podała, że Ukraińcy przeprowadzili operację na Krymie z soboty na niedzielę, a podczas próby zatrzymania napastników zginął pracownik FSB. Jak poinformowała, Rosjanom udało się wtedy przejąć 20 ładunków wybuchowych zrobionych w warunkach domowych, amunicję, miny, granaty i broń, która jest powszechnie wykorzystywana przez ukraińskie wojsko.
FSB dodała, że zlikwidowano tworzącą się ukraińską siatkę szpiegowską, której członkami byli zarówno Ukraińcy, jak i Rosjanie. Udaremniono także próbę przerzucenia w poniedziałek innej grupy dywersyjnej z Ukrainy na Krym; doszło wtedy do wymiany ognia, w której zginął rosyjski żołnierz - podkreśliło FSB. Zdaniem Rosjan Ukraińcy korzystali ze wsparcia pojazdów opancerzonych.
FSB poinformowało też o wzmocnieniu ochrony infrastruktury krytycznej na Krymie, a także popularnych kurortów turystycznych.
Oskarżenia Rosjan odrzucił doradca szefa SBU Jurij Tandit. - Ukraina nie zajmuje siłą własnego terytorium i nie będzie tego robiła – powiedział w rozmowie z agencją Interfax-Ukraina. - Na Krymie mieszkają obywatele Ukrainy i nie mamy prawa sprawiać tam nikomu bólu, a tym bardziej na kogoś tam napadać. Odrzucamy te informacje – dodał.