Sojusz startuje teraz pod szyldem Zjednoczonej Lewicy. Według wielkopolskich polityków Sojuszu, wszystkie partie, które są w tej koalicji, stworzą jeden klub parlamentarny, a potem powstanie z niego jedna partia, właśnie Unia Lewicy.

Reklama

- Mamy wiele wspólnych postulatów, musimy być jedną partią - mówi europosłanka SLD Krystyna Łybacka. Jak wyjaśnia, po wyborach to będzie jeden klub.

- W jakiejś perspektywie, rok czy dłużej, to będzie inna, nowa partia. Nazwiemy ja Unia Lewicy. Ta podstawa programowa jest, natomiast są różnice w szczegółach. Elektrownia atomowa pewnie nas poróżni - dodała Krystyna Łybacka.

Szef wielkopolskich struktur SLD - Wiesław Szczepański - zastrzega jednak, że decyzja nie jest jeszcze przesądzona. Wszystko zależy od wyniku niedzielnych wyborów.
SLD decyzje w sprawie przyszłości Sojuszu może podjąć od razu po wyborach albo na wiosennym kongresie partii.