W miejscu dotychczas obowiązującego przepisu w przygotowywanej przez posłów PO, PSL i SLD ustawie znalazł się zapis o "przeciwdziałaniu dyskryminacji ze względu na rasę, narodowość, wyznanie, płeć, orientację seksualną.

Reklama

>>>Platforma relatywizuje myśli JP2

Biskup Tadeusz Pieronek uważa, że to błąd. "To element nowej ideologii, która moim zdaniem nawiązuje do myśli Mao Tse Tunga: wszyscy mają być równi i nie ma żadnych wartości nadrzędnych. Po prostu jest to pogoń za modą, która moim zdaniem jest niebezpieczna, bo prowadzi do relatywizmu. To nowa ideologia ludzi, którzy kierują się zupełnie innymi wartościami niż cała tradycyjna Europa" - mówi DZIENNIKOWI biskup Pieronek.

>>>Ustawę medialną ma już marszałek Sejmu

Mniej kategoryczny jest natomiast redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" ksiądz Adam Boniecki. Jego zdaniem mediów nie da się zmusić do tego, by promowały wartości chrześcijańskie. Ważne jednak jest to, aby elementy tych wartości były w nich stale obecne. - "Choć ta zamiana jest pewnym zredukowaniem tego, co było bo zapisane, bo wartości chrześcijańskie to coś więcej niż szacunek do drugiego człowieka, to jednak nie zapominajmy, że nowe zapisy również są ich częścią" - mówi ksiądz Boniecki.