"Gdyby uczestników Europride spotkała kontrmanifestacja, z tego starcia nikt nie wyszedłby przekonany" - uważa Babiarz.

Komentator sportowy dodał w rozmowie z Frondą.pl, że przedstawiciele środowisk gejowskich (których nie należy utożsamiać ze wszystkimi osobami o skłonnościach homoseksualnych) mogą obawiać się nawrócenia.

Reklama

"Wymaga ono wewnętrznej przemiany, ale także zmiany swoich czynów. Są ludzie, którzy mówią, że nie mogą zmienić tego, że codziennie piją piwo, homoseksualiści zaś mówią, że nie mogą zmienić swoich przyzwyczajeń. My chrześcijanie mówimy im, że w tej arcytrudnej przemianie im pomożemy i że Chrystus nie zostawi ich samych" - mówi Babiarz.

Fronda.pl przypomina, że plakaty, które mają być odpowiedzią na gejowską agitację pojawią się na ulicach Warszawy 16 lipca. W organizacji akcji współpracują warszawscy kapucyni, którzy w dniu parady w godzinach 9-18 organizują w kościele pw. Przemienienia Pańskiego przy ul. Miodowej adorację Najświętszego Sakramentu i spowiedź. O 11.00 odbędzie się także Msza święta.

Reklama