Jak poinformował rzecznik zduńskowolskiej policji Jacek Kozłowski, policję zawiadomił opiekun dziewczynek. Z jego relacji wynikało, że dzieci szły drogą przez miejscowość Janiszewice. Nagle z jednej z posesji wyskoczył pies. Kundel pogryzł dziewczynki po łydkach i uciekł na podwórko. 42-letnia właścicielka psa tłumaczyła się, że zwierzę wybiegło z posesji przez niedomkniętą furtkę.

Reklama

"Za niewłaściwe trzymanie psa na uwięzi kobieta została ukarana mandatem w wysokości 200 złotych. Zwierzę było szczepione. Dziewczynkom udzielono pomocy medycznej" - relacjonował rzecznik policji.

Policja przypomina, że właściciele lub opiekunowie psów zobowiązani są do zachowania środków ostrożności odpowiednich dla gatunku zwierzęcia, usuwania zanieczyszczeń spowodowanych przez psa, a także poddania obowiązkowym szczepieniom i badaniom.

"Zabrania się pozostawiania psa bez dozoru, szczucia lub doprowadzania przez drażnienie albo płoszenie do stanu, w którym staje się on niebezpieczny. Zwolnienie psa ze smyczy jest dozwolone wtedy, gdy pies jest w kagańcu, w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi i w przypadku gdy właściciel lub jego opiekun sprawuje bezpośrednią kontrolę nad jego zachowaniem" - dodał Kozłowski.

Za nieprzestrzeganie tych przepisów grozi do 500 złotych grzywny.