Marcin P. został przywieziony do łódzkiej prokuratury z Aresztu Śledczego w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie ma - przyznany na jego wniosek - status więźnia "szczególnie chronionego".
Przed wejściem do prokuratury pełnomocnik podejrzanego powiedział mediom, że wtorkowe przesłuchanie odbywa się na prośbę Marcina P.
Od kilku tygodni Prokuratura Okręgowa w Łodzi prowadzi dwa śledztwa związane z Amber Gold. Chodzi o główne śledztwo przeciwko prezesowi Amber Gold oraz postępowanie dotyczące Portu Lotniczego w Gdańsku i OLT Express. Śledczy badają m.in. sprawę źródeł finansowania spółek Amber Gold i przepływy finansowe związane z poszczególnymi transakcjami i inwestycjami.
Wcześniej postępowanie w tych sprawach prowadziła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wraz z ABW. W sierpniu przedstawiono prezesowi Amber Gold Marcinowi P. sześć zarzutów, m.in. prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej oraz posłużenia się sfałszowanym potwierdzeniem przelewu na kwotę 50 mln zł, a także zarzut oszustwa znacznej wartości. Śledczy przyjęli, że działał on w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czyniąc ze swej działalności stałe źródło dochodu.
30 sierpnia sąd zdecydował o aresztowaniu Marcina P. na trzy miesiące. Grozi mu kara do 15 lat więzienia.
Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia Amber Gold ogłosiła decyzję o likwidacji, nie wypłacając ulokowanych środków i odsetek tysiącom klientów firmy.
We wrześniu Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ ogłosił upadłość likwidacyjną Amber Gold spółki z o.o. w Gdańsku. Sąd wezwał jej wierzycieli do zgłoszenia wierzytelności do sędziego komisarza w sądzie w Gdańsku - mają oni na to czas do 25 grudnia. Według sądu łączna liczba wierzycieli Amber Gold sp. z o.o. w Gdańsku wynosi co najmniej 15 tys., a wartość wymagalnych zobowiązań to ok. 700 mln zł.