Z analizy sprawozdania finansowego WOŚP wynika, że w 2011 roku przychody fundacji wyniosły 59 mln złotych, a złożyły się na nie następujące wpływy: 48,5 mln ze zbiórki, 7,5 mln z darowizn rzeczowych, 3,6 mln zł wpłat od osób przekazujących swój 1 proc. podatku dochodowego. Na zakup sprzętu, realizację programów medycznych, a także na działalność informacyjną wydano 49 mln złotych. Gdzie reszta?
W fundacji, poza wolontariuszami, zatrudnieni się także etatowi pracownicy. W sumie na pensje dla nich poszło w ciągu 2011 roku 1,150 mln zł. W przeliczeniu na liczbę 33 etatów etatów oznacza to, że u Owsiaka nie zarabia się kokosów - średnio - 3100 zł miesięcznie - czytamy na blogu dziennikarza "Wprost".
W zarządzie fundacji zasiadają trzy osoby - poza samym Owsiakiem, również jego żona Lidia Niedźwiedzka-Owsiak oraz dr Bohdan Maruszewski. Cała trójka zarabia rocznie niespełna 150 tysięcy złotych. A to oznacza pensję miesięczną w wysokości 4136 zł na osobę. Z tym, że sam Owsiak, jak mówił w rozmowie z dziennik.pl, nie bierze z tej sumy ani złotówki. Mam firmę produkującą programy telewizyjne. Z tego się utrzymuję, bo w fundacji jestem wolontariuszem - wyjaśniał. Wygląda więc na to, że suma dzielona jest na dwie osoby - żonę Owsiaka i dra Maruszewskiego.
Wszystkie koszty administracyjne w fundacji sięgają 1,6 mln zł rocznie. Wynika, więc z tego, że z każdej podarowanej złotówki Owsiak i spółka pomagają za 96 groszy, a przejadają 4 grosze - wylicza Tomasz Molga. I dodaje, że to bardzo dobry wynik, bo sam spotkał się z fundacjami, które z każdej podarowanej im złotówki potrafią przejeść 25-30 groszy.
Ale nie jest tak, że nie ma się do czego przyczepić. Dziennikarz wytyka fundacji zakup siedziby za osiem milionów złotych. Inna sprawa to wypłacane przez zarząd premie - w 2011 roku było to 100 tysięcy złotych, w tym 9,5 tys. zł dla zarządu - czyli dla siebie, żony i dr. Maruszewskiego. Nie ma sprecyzowanych kwot, które trafiły do poszczególnych osób. I jeszcze premie jubileuszowe - 13,3 tys. zł.
Jednak ogólne podsumowanie finansów fundacji jest - zdaniem dziennikarza - na plus. Uważam, że w sensie biznesowym jest jedną z najlepiej zorganizowanych fundacji - gdzie stosunek przeżeranych pieniędzy na wydatki administracyjne, do wydatków na szczytne czele nie obrażają zdrowego rozsądku - podsumowuje Molga.
CZYTAJ WIĘCEJ: Sprawozdanie finansowe WOŚP za 2013 rok >>>>