Jak poinformował na konferencji prasowej, specjaliści rozmontowali maszynę, opisują każdy jej element i poddają go badaniom.
Samolot zderzył się z ziemią z bardzo dużym kątem przechylenia i nachylenia - mówi Andrzej Pussak. Jak dodał, zdjęcia świadczą o dużym zadymieniu podczas rozruchu silników. Sprawę utrudnia fakt, że dokumentacja lotu znajdowała się na pokładzie samolotu.
Na pokładzie maszyny, która rozbiła się wczoraj, znajdowało się 11 skoczków spadochronowych i pilot. Niemal wszyscy zginęli, udało się uratować 40-letniego mężczyznę.