Posiedzenie rady nadzorczej odbędzie się 24 stycznia. "Nie kieruje nami ciekawość, co jest w kontrakcie Tomasza Lisa, ani tym bardziej zawartość merytoryczna jego programu. To nie leży w naszych kompetencjach. Pomiędzy prezesem Urbańskim a prezesem Siwkiem doszło jednak do różnicy zdań w kwestii tego kontraktu. Prezes Siwek wyraził swoje wątpliwości publicznie. Uważam więc, że powinnyśmy zapytać o tę kwestię prezesa Urbańskiego" - mówi DZIENNIKOWI Tomasz Rudomino, członek rady nadzorczej TVP z rekomendacji Samoobrony.

Reklama

Od kilku dni pytamy, czy Andrzej Urbański nie był zbyt hojny w dysponowaniu publicznymi pieniędzmi na nowy show. Według naszych informacji, dziennikarz będzie dostawał z telewizji publicznej podwójne wynagrodzenie: jako prowadzący i jako szef firmy, która będzie produkować jego program. Lis ma otrzymywać 76 tysięcy złotych za odcinek na produkcję programu i 70 tysięcy złotych miesięcznie za prowadzenie. Przeciw kontraktowi głosowali wiceprezesi TVP Marcin Bochenek i Sławomir Siwek, który ujawnił, że członkowie zarządu umowę z Lisem otrzymali dopiero w trakcie posiedzenia.

Czy inni członkowie rady nadzorczej poprą Tomasza Rudomino i także będą chcieli obejrzeć kontrakt Lisa? Nie wyklucza tego Janusz Niedziela, sekretarz rady nadzorczej. "Myślę, że poprosimy o informacje na temat tego kontraktu, ponieważ sprawa jest głośna, opisywana przez media" - mówi Niedziela zasiadający w radzie z rekomendacji PiS.

Wniosek o przejrzenie kontraktu poprze Ireneusz Fryszkowski, wiceprzewodniczący rady nadzorczej zasiadający w niej z rekomendacji Ligi Polskich Rodzin. "Nie wiem, czy rada nadzorcza powinna zaglądać do tego kontraktu. Jeżeli jednak pojawi się w czasie posiedzenia rady nadzorczej taki wniosek, prawdopodobnie go poprę" - zapowiada.

Krzysztof Czabański, prezes Polskiego Radia, w radzie nadzorczej reprezentujący ministra skarbu, nie chciał się wypowiadać na ten temat - pisze DZIENNIK.