Stenogram rozmowy z 22 kwietnia ub. roku opublikowała "Gazeta Polska Codziennie". Rozmowa, dotycząca m.in. odpowiedzialności strony rosyjskiej za katastrofę smoleńską, odbyła się w gabinecie ministra Bogdana Klicha.

Reklama

Zdaniem dziennika E. Klich złożył ministrowi obrony "meldunek, że Rosjanie ponoszą odpowiedzialność za tragedię smoleńską, bo choć zobowiązywały ich do tego procedury, mimo fatalnej pogody nie zamknęli lotniska". "Minister zareagował zaskakująco: zakazał Edmundowi Klichowi formułowania wniosków obciążających Rosjan" - napisała gazeta. E. Klich przyznał w rozmowie z dziennikarzami "GPC", że nagrał rozmowę "na własne potrzeby".

Według szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka, informacje przedstawione przez dziennik "są wielce bulwersujące". "Wynika z nich jednoznacznie, że przedstawiciele polskiego rządu robili wszystko, by fakty obciążające stronę rosyjską nie zostały przedstawione polskiej opinii publicznej" - oświadczył poseł na konferencji prasowej w Sejmie.

Tymczasem - jak dodał - "wina, jaką było niezamknięcie lotniska w Smoleńsku 10 kwietnia z powodu fatalnych warunków pogodowych, obciąża jednoznacznie stronę rosyjską".

W opinii Błaszczaka materiał przedstawiony przez gazetę powinna ocenić prokuratura. "To jest w naszym mniemaniu złamanie prawa, to jest działanie na szkodę śledztwa" - oświadczył.

Reklama



Mariusz Antoni Kamiński zapowiedział, że PiS złoży wniosek o nadzwyczajne posiedzenie komisji obrony narodowej w sprawie tzw. taśm Klicha. Jak mówił, już we wtorek PiS chciał poszerzenia porządku obrad komisji o tę sprawę. "Niestety głosami PO ten wniosek został odrzucony" - zaznaczył.

Reklama

PiS chciałoby, aby w komisji wzięli udział, oprócz szefa komisji badania wypadków lotniczych Edmunda Klicha i b. ministra ON Bogdana Klicha, także obecny szef resortu Tomasz Siemoniak oraz przedstawiciele Sztabu Generalnego WP. "Chcielibyśmy poznać szczegółowe objaśnienia i informacje na ten temat" - mówił Kamiński.

Jak dodał, PiS chce także usłyszeć relację z wdrażania zmian w polskim wojsku, zaproponowanych w raporcie komisji wyjaśniającej katastrofę smoleńską, którą kierował Jerzy Miller.

"Wszystko w rękach przewodniczącego komisji obrony pana marszałka Stefana Niesiołowskiego. Mam nadzieję, że w związku z tym, iż jest to temat ważny, dosyć szybko zwoła to posiedzenie komisji i jeszcze w tym roku będziemy mogli je odbyć" - powiedział Kamiński.

Stefan Niesiołowski (PO) nie widzi potrzeby zwoływania nadzwyczajnego posiedzenia komisji. Podkreślił też, że wniosek PiS o takie posiedzenie został już odrzucony przez samą komisję.

"To nie jest nowa sprawa. Antoni Macierewicz wnioskował już o zwołanie posiedzenia komisji w tej sprawie, wystąpił z czymś w rodzaju aktu oskarżenia wobec ministra Klicha. Komisja we wtorek wniosek Macierewicza odrzuciła, wszyscy poza PiS głosowali przeciwko" - powiedział w środę PAP Niesiołowski.

Błaszczak pytany, dlaczego PiS samo nie zgłosi sprawy do prokuratury podkreślił, że sprawą rzeczywiście powinna się zająć prokuratura, ale również Sejm.

Według Kamińskiego prokuratura powinna zająć się sprawą z urzędu. "To jest sprawa bardzo wysokiej wagi wojskowej, kwestia katastrofy smoleńskiej. Natomiast Sejm ma również funkcję kontrolną, dlatego to będzie bardzo ciekawe posiedzenie komisji ON z udziałem dwóch panów Klichów i ministra ON" - stwierdził.

Warszawska prokuratura okręgowa odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie ujawnienia przez szefa komisji badania wypadków lotniczych Edmunda Klicha nagrania jego ubiegłorocznej rozmowy z ówczesnym szefem MON Bogdanem Klichem. Decyzja jest prawomocna.