"Przyjęliśmy bardzo prostą zasadę: wszyscy, którzy pracowali w służbie bezpieczeństwa tracą swoje przywileje emerytalne, bez względu na to, czy zostali pozytywnie zweryfikowani w 1990 roku czy nie" - zapowiada szef klubu Zbigniew Chlebowski.

Dodaje, że projekt PO zakłada również odebranie przywilejów emerytalnych wszystkim członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. "To próba zakończenia historycznego rozliczenia z byłym systemem" - deklaruje polityk.

Reklama

>>>SLD broni przywilejów esbeków

Jednak Czesław Kiszczak, jeden z członków WRON, nie przejmuje się tymi zapowiedziami. "Nie boję się się utraty emerytury. Mam już 83 lata i różne schorzenia, więc niewiele mi życia pozostało" - odpowiada Kiszczak w TVP Info. "Jeszcze raz zrobiłbym to samo, co zrobiłem w życiu. Bez względu na konsekwencje. Niczego nie żałuję" - dodaje były wieloletni szef resortu spraw wewnętrznych w czasach PRL i zwierzchnik SB, który otrzymuje miesięcznie około 7 tysięcy złotych emerytury.

Jednak, jak przypomina TVN24, jeszcze dziś rano wicepremier Grzegorz Schetyna mówił w TOK FM, że Jaruzelski i Kiszczak emerytury zachowają. "Ustawa dotyczy przywilejów SB. Generał Kiszczak i generał Jaruzelski byli wojskowymi i dostają emerytury wojskowe. Nie chcemy dotykać tego pionu" - mówił Schetyna.

>>>Esbecy Kiszczaka trzymają się mocno

Chlebowski przyznaje, że początkowo Platforma chciała zostawić emerytury obu generałów w spokoju, ale w ciągu kilku godzin zmieniła zdanie. Dlaczego? "Ci, którzy zwalczali opozycję demokratyczną, którzy wsadzali do więzień walczących o wolność i demokrację Polaków, muszą wiedzieć, że - wprawdzie po 18 latach - sprawiedliwość dziejowa ich dopadła" - odpowiada Chlebowski.