W Platformie nasze pytania o "jedynkę" na Podkarpaciu wywołały prawdziwy popłoch. Przez kilka godzin politycy partii Tuska nas zbywali. "Może być duża niespodzianka, ale jeszcze za wcześnie, by o tym rozmawiać" - odpowiedział nam SMS-em jeden z członków rządu. Inny z prominentnych polityków PO pytany o "jedynkę" na Podkarpaciu powiedział: "Mam nadzieję, że nie uda się pani tego dowiedzieć, bo na razie nie możemy o tym rozmawiać".

Reklama

>>> PO zwerbowała dawnego wiceprezesa PiS

W końcu usłyszeliśmy, że chodzi o bardzo znanego polityka związanego z Podkarpaciem, choć ostatnio nieco zapomnianego. Zadzwoniliśmy do byłego lidera "Solidarności" i AWS Mariana Krzaklewskiego. Nie zaprzeczył. Krzaklewski powiedział, że dostał już kilka propozycji, a dokładnie dwie. Jedną z PiS, a druga z innej partii. Jakiej? Upierał się przy słowie "inna". Jednak osoby z jego otoczenia mówią nam, że w europarlamencie bliżej mu do Europejskiej Partii Ludowej (EPP), bo był już wiceszefem tej frakcji w Radzie Europy. A to frakcja, do której należy PO.

>>> Huebner "jedynką" PO w Warszawie

Krzaklewski od 1991 roku przewodniczył "Solidarności", był także twórcą oraz szefem Akcji Wyborczej Solidarność. W 2000 roku bez powodzenia startował w wyborach prezydenckich. Rok później w wyborach parlamentarnych porażkę poniósł cały AWS, uzyskując poparcie poniżej wymaganego dla koalicji wyborczych progu 8 proc. Sam Marian Krzaklewski kandydował do Sejmu z okręgu rzeszowskiego, gdzie udało mu się uzyskać trzeci pod względem liczby głosów wynik w okręgu.

p

Marcin Graczyk: Jest pan zainteresowany startem w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego?
Marian Krzaklewski*: Rozmowy na ten temat są w toku, ale nie mogę powiedzieć, z kim rozmawiam. Powiem tylko, że zwrócono się do mnie z taką inicjatywą. Inicjatywę w tej sprawie podejmowali też działacze "Solidarności".

Reklama

Czy w obu przypadkach, które pan wymienił, chodzi o inicjatywę jednej partii?
Tak. Od jednej partii do mnie. Ale też działacze drugiej partii, konkretnie Prawa i Sprawiedliwości z województwa pomorskiego, przyszli do mnie w tej sprawie już kilka miesięcy temu. Do tej pory nie wiem, jakie są efekty tej inicjatywy. Więcej nic nie mogę powiedzieć.

To znaczy otrzymał pan dwie propozycje startu w czerwcowych eurowyborach?
Od dwóch różnych partii? Otrzymałem kilka propozycji z rożnych środowisk, ale o tych z konkretnych partii nie chcę na razie rozmawiać.

A więc nie wyklucza pan kandydowania do Parlamentu Europejskiego?
Nie wykluczam, ale to nie jest dla mnie jakiś przymus. Sądzę, że te zgłoszenia wynikają z tego, że udało mi się już dobrze poznać Unię Europejską i jej organy. Działam tam już wiele lat. Sześciokrotnie byłem sprawozdawcą, czyli w praktyce autorem, ważnych dokumentów unijnych. Dlatego pewnie ze mną rozmawiają i PiS i inni.

Inni, czyli Platforma Obywatelska?
Generalnie inni, póki co wolę używać takiego określenia.

*Marian Krzaklewski - były przewodniczący NSZZ "Solidarność", były lider Akcji Wyborczej "Solidarność" i były poseł. Po odejściu z polityki zrezygnował z przewodniczenia "Solidarności". Od 2002 roku reprezentuje związek w Komitecie Ekonomiczno-Społecznym Unii Europejskiej