Siostry Zaboroś zwróciły na siebie uwagę, gdy zaśpiewały kampanijną piosenkę dla szefa SLD "To on". Dwie urocze blondynki rozruszały nawet na parkiecie Grzegorza Napieralskiego - przypomina "Fakt". A teraz poszły za ciosem i pozowały w śmiałej sesji.

"Są młode, piękne i wolne. Mają prawo podejmować takie decyzje" - komentuje Napieralski. "Ciesze się, że mamy tak piękne kobiety. A po tej sesji, mimo koszmarnych upałów, temperatura jeszcze wzrasta o kolejne kilka stopni" - dodaje poseł Bartosz Arłukowicz.

Reklama

A już na pewno zachwycony jest wicemarszałek Jerzy Wenderlich. "Był czas pracy, kiedy te piękne, utalentowane kobiety włączyły się w kampanię prezydencką Grzegorza Napieralskiego, teraz jest czas odpoczynku i dużo przyjemności sprawiło mi, kiedy zobaczyłem zdjęcia opalających się topless tych dziewczyn. Wiem, że zaściankowi politycy PiS i PO mogą teraz niewinnie spuszczać oczy, odwracać z zawstydzeniem głowy uznając że to obraza moralności. Moim zdaniem piękno nigdy moralności nie obraża" - powiedział.

>>> "Patrzcie, jak lądują debeściaki"