W tak kąśliwy sposób wypowiadała się w rozmowie z portalem Wirtualna Polska posłanka Jolanta Szczypińska. Jej wściekłość wzbudziły ostatnie wypowiedzi europosła Kamińskiego, w których sugeruje on, że w PiS są spiskowcy, chcący doprowadzić do klęski w wyborach i wyboru nowego przywódcy partii na jesieni.
Za spiskiem – jak spekulują media – ma stać poseł Adam Lipiński, od lat jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. Kamiński twierdzi, że w spisku zapewne nie uczestniczy Zbigniew Ziobro – bo jest zbyt "tchórzliwy". O udziale Ziobry jest jednak przekonana Elżbieta Jakubiak z PJN. "Ziobro zeżre Kaczyńskiego" – cytuje ją Wirtualna Polska.
Jolanta Szczypińska nie ma jednak wątpliwości, że spisek istnieje jedynie w umysłach wrogów partii. Według niej, konflikty wewnątrzpartyjne są sztucznie podsycane przez media. "Dziś usłyszałam, że podobno Jarosława Kaczyńskiego ma zastąpić Zbigniew Girzyński. To jakaś paranoja" – podkreśla Szczypińska w rozmowie z WP. Jej zdaniem, Michał Kamiński "działa na zlecenie PO". "Podobno stara się o jakieś unijne stanowisko w Uzbekistanie, więc widać, że zrobi wszystko, by to osiągnąć. To doskonały przykład człowieka, który pokazał, jak można się sprzedać i wszystko stracić. Znam go od lat i pamiętam, że od zawsze był typem karierowicza. Żal mi go" – dodaje Szczypińska.
Jak twierdzi posłanka PiS, PJN przyjął, że na atakach na prezesa Kaczyńskiego "może zbić kapitał polityczny". "Nasz lider jest silny, a jego pozycja niezachwiana" – mówi posłanka. I smaga dawnych kolegów: "Kamiński to człowiek, który utracił twarz i przestał odgrywać jakąkolwiek rolę w polityce. Podobnie jest z Joanną Kluzik-Rostkowską. Co z tego, że dostała jedynkę na listach PO, skoro za chwilę zostanie zepchnięta do narożnika i nie będzie miała szansy na realizację swojego programu? Taki jest los zdrajców" – kwituje Szczypińska.