PiS złożyło także ponownie wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie posłowie PiS odtworzyli fragment konferencji prasowej z 14 sierpnia, na której premier zapewniał, że odradzając synowi współpracę z prezesem Amber Gold Marcinem P. nie kierował się informacjami z tajnych źródeł na temat tej firmy.

Reklama

Premier powiedział wówczas, że nie uzyskał ze strony służb państwowych żadnych informacji, których celem było ostrzeżenie jego syna. Sugestia, że mogłem mieć tajne informacje i uprzedzałem syna, jest, delikatnie mówiąc, niemądra, a nawet nieprzyzwoita - zaznaczył Tusk. W czasie, o którym rozmawiamy, a więc późną wiosną, wczesnym latem, żadna z informacji, jakie otrzymywałem, nie wykraczała poza to, o czym media informowały dość szeroko - mówił szef rządu.

To jest dowód na to, że - mówiąc oględnie - prezes Rady Ministrów oszczędnie gospodaruje prawdą. W związku z tym dzisiaj po raz drugi składamy wniosek o powołanie komisji śledczej - powiedział Błaszczak. Przypomniał, że wniosek w sprawie powołania komisji śledczej został głosami koalicji odrzucony na ostatnim posiedzeniu Sejmu.

Reklama

Ten wniosek uzupełniliśmy o punkt o treści: zbadanie, jakie informacje zawierała notatka Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego z dnia 24 maja 2012 roku skierowana m.in. do prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska i czy jego reakcja na te informacje była poważna i właściwa - powiedział Błaszczak.

Dodał też, że PiS przygotowuje zawiadomienie do prokuratora generalnego dotyczące artykułu 231 Kodeksu karnego, a więc "niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego, jakim jest prezes Rady Ministrów".

Zdaniem Błaszczaka Tusk nie poinformował o swojej wiedzy opinii publicznej i nie podjął działań, jakie powinien podjąć jako prezes Rady Ministrów. Z kolei poseł PiS Marcin Mastalerek zwrócił się do premiera o doprowadzenie do odtajnienia i upublicznienia notatki ABW.

Reklama

W Sejmie w ubiegły czwartek podczas debaty nt. Amber Gold szef MSW Jacek Cichocki powiedział, że ABW 24 maja 2012 r. przygotowała niejawny materiał informacyjny, który przekazała do najważniejszych osób w kraju, w tym też do premiera. Materiał - jak mówił Cichocki - dotyczył działalności Amber Gold.

Agencja, według Cichockiego, informowała o swoich podejrzeniach wobec Amber Gold, wskazując, że Amber Gold może opierać działalność na mechanizmie tzw. piramidy finansowej, a także, że środki z Amber Gold mogą być wyprowadzane, niezgodnie z zasadą funkcjonowania spółki, m.in. na działalność grupy OLT.