"Gazeta Polska Codziennie" napisała, że osoba podająca się za urzędnika kancelarii premiera miała ustalać z Milewskim szczegóły posiedzenia sądu w sprawie szefa Amber Gold Marcina P. Nieprzyzwoicie, niehonorowo zachowuje się minister Jarosław Gowin, bo nie podaje się do dymisji i opowiada nam, że nic się nie stało, choć wszyscy widzimy, że wymiar sprawiedliwości już spadł na samo dno - powiedział na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie rzecznik klubu Ruchu Palikota Andrzej Rozenek. Pytany przez PAP, dlaczego - według RP - Gowin powinien podać się do dymisji i na uwagę, że premier Donald Tusk powiedział w piątek, że bardzo wysoko ocenia działanie ministra sprawiedliwości ws. Milewskiego, Rozenek odpowiedział: To jest oczywiście jakaś chyba wypowiedź z gatunku żartobliwych.

Reklama

Polityk Ruchu zaznaczył, iż w każdym państwie jest tak, że za konkretny resort politycznie odpowiada jego szef. Jeśli w resorcie sprawiedliwości dzieją się tak drastyczne i fatalne rzeczy, jak się dzieją w tej chwili, to nie ma wątpliwości, że politycznie za to odpowiada minister Gowin - oświadczył.

Rozenek przypomniał też casus ministra sprawiedliwości (Zbigniewa Ćwiąkalskiego - PAP), który podał się do dymisji tylko dlatego, że w jednej z cel doszło do samobójstwa. Polityk RP ocenił, że to jest wysoki, europejski standard zachowania polityka. To, co uprawia minister Gowin, zrzucanie odpowiedzialności na swych podwładnych, to jest po prostu skandal - zaznaczył. Na pytanie, czy Ruch złoży wniosek o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości, Rozenek odparł, że klub RP nie ma wystarczającej liczby głosów. Wniosek o uchwalenie wotum nieufności może złożyć do marszałka Sejmu grupa co najmniej 69 posłów, klubu Ruchu Palikota ma ich 43.