Zdaniem szefa MSZ "niezręczności" Radosława Sikorskiego zostały zamknięte jasnym komunikatem.

Powiedział, że pomylił spotkanie i powiedział wprost, że nie było rozmowy pomiędzy premierem Tuskiem a prezydentem Putinem- stwierdził Grzegorz Schetyna.

Reklama

Według niego to "zamyka sprawę".

Ta sprawa jest zakończona. I dobrze. Dyplomacja nie lubi hałasu i rozgłosu - powiedział Schetyna.

Przywołał cytaty ze spotkania, którego nie było. Dzisiaj wszyscy o tym wiemy. Ta sprawa jest nieszczęśliwa, niefortunna, ale jest zamknięta - dodał szef MSZ w TVN24. Według Schetyny "sprawa Sikorskiego" nie zaszkodzi polskiej dyplomacji.

Radosław Sikorski w rozmowie z amerykańskim portalem Politico, że w 2008 roku podczas wizyty Donalda Tuska padła ze strony Władimira Putina propozycja rozbioru Ukrainy. CZYTAJ WIĘCEJ O MATERIALE POLITICO>>>

O swoje słowa dla amerykańskiego serwisu Sikorski był pytany w Sejmie, ale nie odpowiedział na pytania dziennikarzy. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT>>>

Reklama

Potem do publicznych przeprosin zmobilizowała go Ewa Kopacz. Premier w czasie spotkania z dziennikarzami powiedziała wprost, że nie akceptuje standardów, jakie zaprezentował Sikorski w czasie konferencji prasowe. KONFERENCJA EWY KOPACZ>>>

Sikorski wystąpił w Sejmie ponownie. Marszałek najpierw stwierdził, że jego słowa nadinterpretowano, a później przepraszał za nie, twierdząc, że zawiodła go pamięć. CZYTAJ WIĘCEJ O TŁUMACZENIACH SIKORSKIEGO>>>