We wtorek, 15 stycznia, przed godz. 1 w nocy Kamil J. napisał na profilu Janty na Facebooku wiadomość dotyczącą śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. "Panie Dariuszu, dziś taki piękny dzień, że trzeba się napić ze szczęścia (...) oby więcej takich Adamowiczów było!!!" - napisał na profilu radnego Dariusza Janty jego znajomy. "Ja już wypiłem, ale muszę ostrożnie, gdyż miałem drugi zawał" - odpisał samorządowiec.
Przewodniczący pomorskiego PiS poseł Janusz Śniadek poinformował PAP, że prezydium pomorskiego PiS podjęło uchwałę o skreśleniu Janty z listy członków partii za "zachowanie nielicujące z godnością członka partii".
- Jest to godne ubolewania i nie miało prawa się zdarzyć - ocenił Śniadek.
Zdjęcie internetowych wpisów opublikował na swojej stronie Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. O sprawie poinformował też starostwo Kościerzyny oraz Biuro Zarządu Okręgu Pomorskiego PiS.
O internetowym wpisie radnego poinformowało Polsat News.
W niedzielę 13 stycznia wieczorem Pawła Adamowicza zaatakował nożem w centrum miasta 27-letni Stefan W., który podczas finału WOŚP wtargnął na scenę. Samorządowiec w bardzo ciężkim stanie trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie w zeszły poniedziałek po południu zmarł. Paweł Adamowicz miał 53 lata, prezydentem Gdańska był od 20 lat.
W sobotę odbył się pogrzeb prezydenta Gdańska. Urna z prochami Adamowicza spoczęła w kaplicy św. Marcina w Bazylice Mariackiej w Gdańsku.