Adrian Zandberg zapowiedział, że o godzinie 14 zostanie przedstawiony skład sztabu Roberta Biedronia.
Czekam z utęsknieniem, jak ruszy kampania wyborcza, bo dopiero wtedy zacznie być ciekawie – powiedział Zandberg w RMF FM.
Zandberg komentował również wczorajsze zmiany w SLD.
SLD to była partia o zróżnicowanej historii, miała swoje dni chwały - jak wtedy, kiedy wprowadziła Polskę do UE, miała też rzeczy, których po latach jej członkowie się wstydzili - mówił lider Partii Razem.
Nigdy nie ukrywałem tego, że moja ocena rządu Leszka Millera była oceną krytyczną. To, że koalicja mogła powstać, że udało się zbudować listę Lewicy, jest wynikiem tego, że ci, którzy w tym momencie kierują SLD, potrafili krytycznie spojrzeć na własną przeszłość – dodał.
Adrian Zandberg został zapytany czy czuje żal, że nie kandyduje w nadchodzących wyborach.
Dlaczego miałbym mieć żal? Panie redaktorze, ja czekam z utęsknieniem na to, aż zostanie ogłoszony początek kampanii wyborczej. Jak ta kampania wyborcza ruszy, bo wtedy dopiero zacznie być ciekawie. Tak naprawdę podejrzewam, że ma pan to samo odczucie, że było coś przedziwnego w tym, kiedy Małgorzata Kidawa-Błońska ogłosiła początek swojej kampanii wyborczej, po czym minął miesiąc, minęły 2 miesiące, minęły 3 miesiące i nic się nie stało – odpowiedział w RMF FM Zandberg.