Siemoniak ocenił w Polskim Radiu 24, że przejmowanie przez ugrupowanie Hołowni posłów opozycji powoduje "niepotrzebne zamieszanie, niepotrzebne psucie krwi w relacjach". Lepiej, żeby Szymon Hołownia pozyskiwał samorządów, niezależnych, poszukujących swojej drogi, niż w obecnych partiach czy klubach szukał politycznych zysków - stwierdził Siemoniak. Jego zdaniem, celem Hołowni nie powinno być budowanie klubu, a skupienie się na przyszłych wyborach.
Siemoniak, odnosząc się do sondaży, które coraz częściej wskazują, że to Polska 2050 ma większe poparcie niż PO zaznaczył, że wierzy w swoja partię, której siła - jak podkreślił - bierze się ze struktur i dwudziestoletniej działalności.
W Szymonie Hołowni i jego ludziach, których wielu wywodzi się z PO (...) widziałbym partnera do współpracy. Cieszyłbym się, gdyby on pozyskiwał wyborców odchodzących od PiS, a ich wrażliwość przekracza zagłosowanie na PO - powiedział Siemoniak. - Jestem głęboko przekonany, że to PO była, jest i będzie główną opozycyjną siłą - oświadczył.
Suchoń z KO do Polska 2050
We wtorek poseł Koalicji Obywatelskiej, polityk Nowoczesnej Mirosław Suchoń ogłosił, że przenosi się z klubu KO do koła Polska 2050 Szymona Hołowni. "Jestem pewien, że ruch Szymona Hołowni będzie kształtował Polskę przez kolejne lata, a ja chcę w tym procesie uczestniczyć" - uzasadniał poseł.
Suchoń jest piątym po Joannie Musze, Paulinie Hennig-Klosce, Tomaszu Zimochu i Jacku Burym parlamentarzystą Koalicji Obywatelskiej, który postanowił podjąć współpracę z Hołownią. W klubie Polski 2050 jest także była posłanka Lewicy Hanna Gill-Piątek.