Jak przekazał szef polskiej dyplomacji podczas spotkania szefów MSZ państw UE w Brukseli Julia Nawalna, wdowa po rosyjskim opozycjoniście, zaapelowała o nałożenie sankcji na Rosję za śmierć jej męża.
Sikorski zaznaczył, że poparł ten postulat, podobnie jak kilku innych ministrów. - To świeża sprawa, dajmy krajom czas na refleksję - dodał.
Pytany, kiedy takie sankcje mogłyby zostać nałożone, odpowiedział, że nie można marnować w tej kwestii czasu. - Putin pozwolił czy kazał - nie wiemy tego dokładnie - zamordować Nawalnego w czasie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Wydaje się, że nie przejmuje się efektami politycznymi. Sytuacja zaczyna być naprawdę poważna - podkreślił.