Marek Siwiec zwrócił uwagę, że po wyborze Baracka Obamy na prezydenta amerykańska administracja dawała sygnały, że wycofa się z dotychczasowego projektu tarczy antyrakietowej.

Reklama

>>>Będą setki wyrzutni rakiet. Nawet w kosmosie

"Dlatego trzeba było zrewidować nasza politykę, a po zmianie decyzji przez USA stanąć przy boku Amerykanów jako poważny partner. A my zaślepieni parliśmy do przodu, na projekcie tarczy oparliśmy całą swą politykę bezpieczeństwa i teraz stalliśmy się przedmiotem pośmiewiska" - mówił eurodeputowany.

>>>Tusk: Uzyskamy ekskluzywną pozycję

"Trzeba zadać sobie pytanie - i te jest element odpowiedzialności tego rządu - kto wepchnął nas w taką sytuację, że cały świat odetchnął z ulgą, bo na dobrą sprawę nikt tarczy nie chciał, a my uparcie trzymalilśmy sie tarczy" - tłumaczył eurodeputowany SLD.