"Na razie ich nie ma, ale są gotowi i będą do dyspozycji komisji, kiedy zostanie powołana i kiedy zostaną wezwani, żeby opisać tę sytuację i swoje w niej miejsce. Ja jestem przekonany, że w dobry i w normalny sposób opiszą to, co się stało" - mówi Grzegorz Schetyna w Polskim Radiu.

Reklama

Nowy szef klubu Platformy Obywatelskiej przekonuje, że żadnej afery hazardowej nie było. Dlaczego? "Dlatego, nie było żadnej zmiany prawa, nie było żadnego konkretu" - tłumaczy Schetyna i od razu odbija piłeczkę: "Konkretne prawo, ustawy, zmieniali posłowie SLD i posłowie PiS" - dodaje.

Zdaniem szefa PO jest szansa, że komisja śledcza, która będzie badać nieprawidłowości w pracach nad ustawą hazardową, zacznie prace w listopadzie. "Chcielibyśmy, żebyskończyła się w lutym" - mówi Grzegorz Schetyna.

Zbigniew Chlebowski, Mirosław Drzewiecki i Grzegorz Schetyna stracili swoje stanowiska po ujawnieniu stenogramów z podsłuchanych rozmów lobbysty z Chlebowskim, ówczesnym szefem klubu PO. Biznesmen naciskał na wprowadzenie do ustawy zmian korzystnych dla firm zajmujących się hazardem. W rozmowach padały słowa "Miro","Zbychu" i "Grześ", odnoszące się do Mirosława Drzewieckiego, Zbigniewa Chlebowskiego i Grzegorza Schetyny, którzy mieli wykazywać aktywność w sprawie zmian w ustawie.

Po ujawnieniu afery Drzewiecki przestał być ministrem sportu, Schetyna zamienił fotel wicepremiera oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji na stanowisko szefa klubu PO, zastępując zdymisjowanego Chlebowskiego.