Poczobut "rozpoczął zapoznawanie się z materiałami sprawy, czyli sprawa ruszyła" - dodała Andżelika Orechwo. W tej chwili nie wiadomo jeszcze, kiedy odbędzie się proces.

Reklama

Sprawa przeciwko korespondentowi "GW", którą wszczęła prokuratura obwodu grodzieńskiego, dotyczy jego ośmiu artykułów w "Gazecie Wyborczej", jednego na opozycyjnym portalu internetowym Biełorusskij Partizan i jednego na prywatnym blogu. Organizacja obrony praw człowieka Amnesty International uznała Poczobuta za więźnia sumienia.

Działacze ZPB w Grodnie rozpoczęli zbiórkę pomocy materialnej dla rodziny dziennikarza. Andrzej Poczobut i jego żona, Aksana, mają dwójkę dzieci, młodsze ma około roku. Korespondent "GW" jest w areszcie w Grodnie po zatrzymaniu 6 kwietnia.

Dziennikarz był w minionych miesiącach trzykrotnie sądzony za udział w demonstracji opozycji 19 grudnia w Mińsku. Najpierw sąd nie wydał wyroku, potem orzekł karę grzywny, a po apelacji prokuratury - karę 15 dni aresztu. Poczobut argumentował, że na demonstracji wykonywał obowiązki dziennikarskie. Po odbyciu kary wyszedł z aresztu 25 lutego.