Nad Berlusconim wisi widmo utraty mandatu senatora, 4 października. W środę były premier zażądał od swoich parlamentarzystów podania się do dymisji, gdyby rzeczywiście doszło do wykluczenia go z izby wyższej.

Ponieważ pojawiły się głosy, że inicjatywą tą nie jest zagrożony koalicyjny rząd, Berlusconi zaapelował dziś, by do dymisji podali się również jego ministrowie. Jak poinformował wicepremier i szef resortu spraw wewnętrznych Angelino Alfano, rozkaz został wykonany.

Reklama

Oficjalnie przyczyną jest rezygnacja obecnego premiera z zapobieżenia podniesieniu podatku VAT z 21 do 22 procent, co nastąpi automatycznie 1 października.

Letta zamierzał zająć się tym po wotum zaufania parlamentu, o które miał wystąpić w poniedziałek.

Nieukrywanym już celem centroprawicy mają być przedterminowe wybory. Wątpliwe jednak, by prezydent Giorgio Napolitano, który jest temu przeciwny, nie podjął najpierw próby utworzenia nowej koalicji.