Z szacunków hiszpańskich służb ratownictwa morskiego wynika, że z tygodnia na tydzień nasila się presja migracyjna, a tylko w ciągu jedenastu dni października na Wyspy Kanaryjskie dotarło łodziami blisko 5,3 tys. nielegalnych imigrantów.
Fenomen potwierdzają zarówno przedstawiciele rządu Hiszpanii, jak i regionalnych władz, którym w środę udało się dojść do porozumienia w sprawie relokacji z Wysp Kanaryjskich blisko 400 nielegalnych nieletnich imigrantów do innych regionów kraju.
Według związku zawodowego Jupol, grupującego funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa Hiszpanii, pomiędzy połową października a grudniem na Wyspy Kanaryjskie może dotrzeć kilkanaście tysięcy nielegalnych imigrantów z Afryki.
Zdaniem kierownictwa syndykatu rząd Hiszpanii powinien podjąć pilne działania służące powstrzymaniu nasilającej się presji migracyjnej na ten położony na Atlantyku archipelag, m.in. wzmocnić służby ochrony wybrzeża.
Padnie rekord?
W sytuacji, gdyby utrzymała się widoczna w październiku tendencja, to liczba przybyłych w 2023 r. na Wyspy Kanaryjskie nielegalnych imigrantów będzie rekordowa. Dotychczas największą w historii liczbę docierających tam osób z Afryki zanotowano w 2006 r. - ponad 31 tys.
Marcin Zatyka