Sanchez zginęła w ataku zbrojnym, jeden z jej ochroniarzy został ranny. Według lokalnych mediów burmistrzyni została zaatakowana na ulicy przez uzbrojonych cywilów w furgonetce.

Według policji i lokalnych mediów zabójcy mogli należeć do kartelu Jelisca, jednego z dwóch najbardziej brutalnych gangów w kraju. Jakoby grozili oni burmistrzyni.

Atak na Sanchez

Reklama

Meksykańska prasa podaje, że nie był to pierwszy atak na polityczkę. We wrześniu 2023 r. została porwana przez członków tego samego kartelu w stanie Guadalajara. Lokalne władze rozpoczęły dochodzenie i wdrożyły operację poszukiwawczą we współpracy z różnymi agencjami bezpieczeństwa. Trzy dni później została uwolniona.

Sanchez, prawniczka z wykształcenia, była pierwszą kobietą, która objęła urząd burmistrzyni miasta Cotija.

Przed atakiem na Sanchez, Sheinbaum, zwyciężczyni niedzielnych wyborów prezydenckich w Meksyku, pierwsza kobieta, która obejmie najwyższe stanowisko w tym państwie, zapowiedziała, że rozpocznie pełnienie urzędowania od skierowania do Kongresu projektu poprawki do konstytucji, ostatecznie "gwarantującej kobietom prawa równe z mężczyznami i życie wolne od przemocy".

Reklama

"W artykule 4 Konstytucji Meksyku napisano, że kobiety i mężczyźni mają mieć równe prawa, ale chcę, aby w Ustawie Zasadniczej było jasno powiedziane, że nie wolno stosować przemocy wobec kobiet" - stwierdziła.

W pierwszym przemówieniu po niedzielnym głosowaniu Sheinbaum określiła swój wybór na najwyższe stanowisko w państwie jako "historyczny". - Kobieta stanie się prezydentką po raz pierwszy w ciągu 200 lat panowania demokracji w Meksyku, a ja obiecuję, że stanę na wysokości zadania - powiedziała.

Walka o prawa kobiet

Od Scheinbaum, która w przeszłości wielokrotnie mówiła o walce o prawa kobiet, Meksykanki oczekują teraz, że będzie przeciwdziałać m.in. przemocy wobec nich - zauważyła agencja AFP. Według danych ONZ w kraju codziennie ginie 9-10 kobiet.

Kampania wyborcza, która poprzedzała zakończone właśnie wybory prezydenckie, parlamentarne i samorządowe, była najkrwawsza w historii Meksyku - w zamachach zginęło 38 kandydatów. Z policyjnych statystyk wynika, że doszło do ponad 750 ataków na tle politycznym, w których zginęły 234 osoby.