Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimeen, czyli grupa bojowników związana z Al-Kaidą zaatakowała konwój grupy Wagnera blisko miasteczka Tinzawatene przy granicy z Algierią - podaje "Daily Telegraph". W ataku zniszczono nie tylko pojazdy naziemne, ale i rosyjski helikopter. Islamiści podają, że zabili ponad 50 Rosjan i 10 malijskich żołnierzy, a także wzięto jeńców. W ataku miał też zginąć jeden z czołowych rosyjskich propagandzistów, Nikita Fedjanin.

Reklama

Islamiści pokazują brutalne wideo

Na brutalnym wideo, nagranym przez islamistów widać zwłoki rosyjskich i afrykańskich żołnierzy oraz zniszczone pojazdy. Zabici biali mają na szyjach prawosławne krzyżyki, co jasno wskazuje, kim byli. Jeden z dowódców grupy kpił też, pokazując na jeńców, że wyślą ich ukraińskim władzom, by Ukraina mogła kontynuować walkę "o wolność i sprawiedliwość".

Według "Daily Telegraph", który powołuje się na rosyjskich bloggerów wojskowych, po nieudanym puczu z 2023, gdy dowództwo nad Grupą Wagnera przejęły rosyjskie władze, wielu doświadczonych najemników odeszło z oddziału, pozostali zaś słabo wyszkoleni i słabo wyposażeni żołnierze.

Co Rosjanie robią w Afryce?

Rosyjscy najemnicy są w państwach afrykańskich, będących sojusznikami Moskwy. Kreml jest też oskarżany o wspieranie rebeliantów, którzy obalają prozachodnie rządy w tych krajach, a potem nawiązują przyjazne stosunki z Moskwą, oferując m.in. surowce.