Decyzje te, sterowane przez duńskie władze, miały na celu ograniczenie liczby urodzeń na terytorium, które choć formalnie przestało być kolonią, nadal znajdowało się pod kontrolą Kopenhagi.

Odszkodowania dla pokrzywdzonych kobiet

Władze Grenlandii przeznaczyły 4,5 miliona koron na zadośćuczynienia, a każda z poszkodowanych kobiet otrzyma 300 000 koron (około 42 000 dolarów). Przeprosiny to pierwszy krok – musimy uznać, że traktowano te kobiety w sposób niedopuszczalny – powiedział minister finansów Erik Jensen.

Reklama

Dania pod lupą

Choć decyzja o odszkodowaniach to ważny gest, sprawa wciąż budzi napięcia między Grenlandią a Danią. Wiosną mają zostać opublikowane wyniki śledztwa, które wyjaśnią prawne i etyczne aspekty skandalu, w tym naruszenie praw rdzennych mieszkańców Arktyki. Jednocześnie 143 ofiary skierowały pozew przeciwko duńskiemu rządowi – proces zaplanowano na 2025 rok.