Zgodnie z informacjami zebranymi przez "DGP" w sądach okręgowych w całej Polsce, do piątkowego późnego popołudnia wpłynęło ponad pół tysiąca protestów wyborczych. Co ciekawe tylko w jednym sądzie nie zanotowano ani jednej skargi - chodzi o Kalisz.
Najwięcej protestów złożono w Kielcach, Lublinie i Krośnie. Niewiele mniej - co najmniej 20 - zanotowano w: Gdańsku (20), Jeleniej Górze (22), Nowym Sączu (24), Olsztynie (22), Szczecinie (20) oraz w Warszawie (21).
Termin składania protestów dotyczących pierwszej tury wyborów samorządowych mija w najbliższy poniedziałek. Potem, przez kolejne dwa tygodnie, do sądów będzie można wnosić skargi związane z drugą odsłoną samorządowego głosowania.
Wyczerpanie pełnej sądowej drogi od złożenia protestu do prawomocnego wyroku może trwać nawet 2,5 miesiąca.
CZYTAJ WIĘCEJ o protestach wyborczych >>>