"Ufam, że pozyskane środki pomogą w zaspokojeniu najpilniejszych potrzeb życiowych, a także w odbudowie domów, budynków gospodarczych i zakupu narzędzi pracy oraz sprzętu domowego" - napisał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Józef Michalik, zwracając się do biskupów diecezjalnych z prośbą o ogłoszenie w parafiach niedzielę, 12 lipca dniem zbiórki do puszek na rzecz powodzian.
>>>Ukradła matce zapomogę dla powodzian
Biskupi na apel odpowiedzieli. Dziś przed kościołami w całej Polsce pojawili się wolontariusze Caritasu. Wierni mogą wrzucać pieniądze do puszek z dobrze znanym czerwonym krzyżem.
Wcześniej mogą też wesprzeć poszkodowanych przez kataklizm modlitwą. "Wszystkich ludzi dobrej woli, zwłaszcza duchowieństwo, wspólnoty zakonne i wiernych proszę o modlitwę w intencji poszkodowanych i ludzi niosących im pomoc" - zachęcał przewodniczący Episkopatu.
Ale kwestowanie nie ograniczy się tylko do kościołów katolickich. Także wierni Cerkwi prawosławnej bierają dziś pieniądze dla powodzian. O akcji zdecydował zwierzchnik Cerkwi w Polsce metropolita Sawa. Dobrowolne ofiary można też wpłacać na konto Warszawskiej Metropolii Prawosławnej 96 1020 1042 0000 8102 0009 6388, z dopiskiem "Powódź".
Po ulewnych deszczach i gwałtownych burzach najbardziej ucierpiało południe Polski: Małopolska, Podkarpacie, Opolszczyzna i Dolny Śląsk. Suma strat przekroczyła 1,2 mld złotych.