Akcja potrwa jednak jeszcze klika godzin, ponieważ będzie połączona z pracami rozbiórkowymi i dogaszaniem. Na miejscu pracuje 10 zastępów straży pożarnej, policja i pogotowie energetyczne.
Wciąż prowadzona jest akcja gaśnicza, badane są przyczyny pożaru - dodał kapitan Szymański. Według niego, choć częściowo udało sie wynieśc towar ze sklepów, straty będą duże. Ogień bowiem zniszczył znaczną część budynków, ale szkody też wyrządziła woda, którą obiekty gaszono.