Nikodem Kiełbowicz ze stołecznej Straży Pożarnej powiedział jednak, że na miejscu jeszcze przez wiele godzin zostaną służby pożarnicze. Strażacy będą prowadzić tam prace rozbiórkowe i dogaszać pogorzelisko.
W pożarze zginęła jedna osoba. Na tym etapie jeszcze jest za wcześnie, aby mówić o przyczynach zdarzenia.
W gaszeniu pożaru uczestniczyło trzynaście pojazdów gaśniczych. Wsparcie było jednak znacznie większe. Chociażby dlatego, że w czasie akcji panowały bardzo duże mrozy, w związku z tym ekipy strażaków musiały się wymieniać.