Minionej nocy Polak eksplorował głęboką jaskinię Jack Daniels wraz z sześcioma kolegami. W pewnym momencie spadł z wysokości ośmiu metrów, prawdopodobnie łamiąc kość udową oraz raniąc biodro i klatkę piersiową.
Ze względu na złe warunki pogodowe, ratownicy mogli dotrzeć do jaskini wyłącznie na piechotę, co zajęło im kilka godzin. Nie wiadomo czy będą w stanie wyciągnąć grotołaza w ciągu najbliższych godzin, poinformowano natomiast, że schodzi do niego lekarz.
Jaskinia Jack Daniels jest jedną z największych i najgłębszych w Austrii.