Część samochodów spłonęła doszczętnie, część jest uszkodzona. Do pożarów doszło w różnych dzielnicach miasta. Zbieżność czasowa jest - zdaniem strażaków - nieprzypadkowa.
Pierwsze zawiadomienie strażacy dostali po godzinie 3.30. Rzecznik rudzkiej policji Arkadiusz Ciozak mówi, że funkcjonariusze analizują tę sprawę. Teraz, jego zdaniem, jest za wcześnie, aby mówić, kto jest za pożary odpowiedzialny. - Policja bierze pod uwagę wszystkie okoliczności - dodał.
To nie pierwsze tego typu zdarzenie w Rudzie Śląskiej. Kilka miesięcy temu w tym samym czasie w kilku miejscach spłonęły 3 samochody. Mężczyzna podejrzewany w sprawie został jednak zwolniony do domu.