Jak twierdzi Hanna Gronkiewicz-Waltz, decyzja została wydana pochopnie. A to dlatego, że pierwotny właściciel działki został spłacony już w latach 50. XX wieku na podstawie umowy międzynarodowej między PRL-em a Danią. Umowy takie jak ta z Danią nazywa się w prawie umowami indemnizacyjnymi (odszkodowawczymi). I tak jak jeszcze pół roku temu niemal nikt nie miał pojęcia, co to określenie znaczy, tak dziś jest ono nagminnie używane w telewizji, radiu i prasie. Za dwa, trzy lata stanie się kluczowe w kontekście polskiego budżetu.
Działka leżąca przy Pałacu Kultury i Nauki, potocznie nazywana Chmielną 70 (od jej starego adresu), ma wrócić do zasobu gruntowego Warszawy. Analizujemy, czy jest na to szansa
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama